REKLAMA
Negocjacje wokół budżetu UE. Kto ugrał więcej?
„Stawką było 770 mld zł (…) Ale była też druga, kluczowa stawka – uczciwe wykonanie prawa w duchu suwerenności państw członkowskich Unii. Prawo do tego, żebyśmy sami mogli decydować o tym jak ma wyglądać nasza ojczyzna. I dzisiaj oba nasze cele zrealizowaliśmy!” – twierdzi premier Mateusz Morawiecki.
? Premier @MorawieckiM: Konkluzje wymagają jednomyślności, więc tak długo, jak my nie zgodzimy się na zmianę tych konkluzji, które dzisiaj przyjęliśmy, to również rozporządzenie, które musi być w zgodzie z tymi konkluzjami nie może być zmienione. ?? pic.twitter.com/W6IWzrjrH9
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) December 10, 2020
REKLAMA
Innego zdania jest Zbigniew Ziobro, lider Solidarnej Polski.
„Rozporządzenie warunkujące korzystanie z należnego Polsce budżetu Unii Europejskiej od arbitralnej, politycznej i ideologicznej oceny Komisji Europejskiej niestety wejdzie w życie. Wynegocjowane Konkluzje Rady Europejskiej nie są obowiązującym prawem i mają wyłącznie charakter politycznego stanowiska. Stwierdzał to wielokrotnie w swoim orzecznictwie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej” – zauważa minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
„Rozporządzenie, prawnie obowiązujące, stworzy możliwość znaczącego ograniczenia polskiej suwerenności. Pozwoli na ingerowanie Komisji Europejskiej w działalność prezydenta, parlamentu, rządu a nawet samorządów, w niemal każdej dziedzinie. Rozporządzenie łamie też traktaty europejskie” – dodaje.
„Solidarna Polska zbierze się teraz, aby omówić skutki podjętej podczas szczytu decyzji” – dodał na koniec wpisu w mediach społecznościowych Zbigniew Ziobro.
REKLAMA