Naukowcy twierdzą, że koronawirus w Szwecji został pokonany przez osiągnięcie odporności zbiorowej. Kraj ten odnotowuje najniższą od marca liczbę infekcji – pisze Onet.
Przypomnijmy, że Szwecja jako jedyne państwo, nie zamknęło się na początku pandemii.
– Rezygnacja z lockdownu sprawiła, że Szwecja uniknie drugiej fali pandemii – mówił gazecie „Politiken” profesor Kim Sneppen, który jest jednym z czołowych duńskich epidemiologów.
– Istnieją dowody na to, że Szwedzi zbudowali już taki poziom odporności, który w połączeniu z dodatkowymi środkami zapobiegawczymi, powstrzyma transmisję. To wystarcza, by kontrolować Covid-19. Najprawdopodobniej epidemia w Szwecji wygasła. Wirus zanika, a przynajmniej takie doszły mnie wieści – twierdzi.
„Obecnie średnia tygodniowa liczba zgonów na COVID-19 wynosi zero” – podaje Rzeczpospolita.
Od początku epidemii na świecie, w Szwecji szkoły dla uczniów do 16 roku życia były otwarte. Został jedynie wprowadzony zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób.
Seniorom zalecono izolację. Sklepy, bary i restauracje działały normalnie oraz nie było nakazu noszenia maseczek.
źródło: Rzeczpospolita, onet.pl