Nie działa Polsat NEWS, TVN24, Onet i wiele innych. Trwa strajk mediów w Polsce

REKLAMA

W Polsce odbywa się dzisiaj ogólnopolski strajk mediów.

Protest nazywa się ”Media bez wyboru” i polega na tym, że od rana nie działają m.in. telewizje TVN24 i Polsat NEWS. Zamiast codziennego programu nadawany jest specjalny komunikat.

„Tu miał być twój ulubiony program” 

REKLAMA

Najwięksi wydawcy internetowi nie będą publikować dziś w sieci artykułów. Wszystko za sprawą zapowiedzianego nowego podatku, który jest nazywany przez media „haraczem”.

screen onet.pl

Wydawcy podkreślają, że po trudnym okresie pandemii podatek dobije część firm.

Na portalu tvn24.pl wyświetla się  list otwarty do władz RP i liderów ugrupowań politycznych.

Autorzy wskazują, że media państwowe co roku z kieszeni każdego Polaka otrzymują 2 mld złotych, a media prywatne obciąża się dodatkowym haraczem w wysokości 1 mld zł.

TVN24: „Zwracamy się w sprawie zapowiadanego nowego, dodatkowego obciążenia mediów działających na polskim rynku, myląco nazywanego „składką”, wprowadzaną pod pretekstem Covid-19.

Jest to po prostu haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media.

Wprowadzenie go będzie oznaczać:

  1. Osłabienie, a nawet likwidację części mediów działających w Polsce, co znacznie ograniczy społeczeństwu możliwość wyboru interesujących go treści,

  2. Ograniczenie możliwości finansowania jakościowych i lokalnych treści. Ich produkcja daje obecnie utrzymanie setkom tysięcy pracowników i ich rodzinom oraz zapewnia większości Polaków dostęp do informacji, rozrywki oraz wydarzeń sportowych w znaczącej mierze bezpłatnie,

  3. Pogłębienie nierównego traktowania podmiotów działających na polskim rynku medialnym, w sytuacji, gdy media państwowe otrzymują co roku z kieszeni każdego Polaka 2 mld złotych, media prywatne obciąża się dodatkowym haraczem w wysokości 1 mld zł,

  4. Faktyczne faworyzowanie firm, które nie inwestują w tworzenie polskich, lokalnych treści kosztem podmiotów, które w Polsce inwestują najwięcej. Według szacunków, firmy określane przez rząd jako „globalni cyfrowi giganci” zapłacą z tytułu wspomnianego haraczu zaledwie ok. 50 – 100 mln zł w porównaniu do 800 mln zł, jakie zapłacą pozostałe aktywne lokalnie media.

Skandaliczne jest również niesymetryczne i selektywne obciążenie poszczególnych firm. Dodatkowo niedopuszczalna w państwie prawa jest próba zmiany warunków koncesyjnych w okresie ich obowiązywania.

Jako media działające od wielu lat w Polsce nie uchylamy się od ciążących na nas obowiązków i społecznej odpowiedzialności. Co roku płacimy do budżetu Państwa rosnącą liczbę podatków, danin i opłat (CIT, VAT, opłaty emisyjne, organizacje zarządzające prawami autorskimi, koncesje, częstotliwości, decyzje rezerwacyjne, opłata VOD itd.). Własną działalnością charytatywną wspieramy też najsłabsze grupy naszego społeczeństwa. Wspieramy Polaków, jak i rząd w walce z epidemią, zarówno informacyjnie, jak i przeznaczając na ten cel zasoby warte setki milionów złotych.

Zdecydowanie sprzeciwiamy się więc używaniu epidemii, jako pretekstu do wprowadzenia kolejnego, nowego, wyjątkowo dotkliwego obciążenia mediów. Obciążenia trwałego, które przetrwa epidemię Covid-19.” – czytamy na tvn24.pl

REKLAMA