Zespół ratownictwa medycznego został objęty kwarantanną. 8 osób ze stacji Tarnowskie Góry znajduje się w kwarantannie. Według medyków, osoba po którą przyjechali, nie powiedziała im całej prawdy z przebiegu choroby.
Nie kłam medyka, nie kłam ratownika, mów zawsze prawdę.
„Jeżeli nie będziecie mówić wszystkiego, to za chwilę zostaniecie sami! Nikt do was nie przyjedzie. Brakuje ludzi do pracy, chwila i zostanie tu jedna karetka!” – czytamy na profilu medyków z Tarnowskich Gór.
Michał Mikoda
„Najważniejsze, aby rodziny nie bały się mówić prawdy i przekazywać wszystkich informacji, które mogą świadczyć o potencjalnym zarażeniu wirusem. Dobrze, aby te informacje udzielali już dyspozytorowi medycznemu podczas wezwania pogotowia. Zatajenie takich informacji może mieć niestety przykre konsekwencje.
Cały Zespół Ratownictwa Medycznego musi zostać poddany kwarantannie na dwa tygodnie. W tym czasie nie możemy pracować, a w przypadku pracowników kontraktowych oznacza to, że nie zarabiamy. Ale nie to jest w tym wszystkim najgorsze.
Często po takiej wizycie jedziemy do innych pacjentów, szpitali, spotykamy się z innymi Zespołami Ratownictwa Medycznego, wracamy do swoich rodzin, dzieci, przez co narażamy ich na niebezpieczeństwo. Nie okłamujcie medyków i jeśli możecie to zostańcie w swoich domach – powiedział nam Michał Mikoda, pracownik tarnogórskiego pogotowia ratunkowego. Pan Michał jest poddany kwarantannie.