Cena benzyny w wielu miejscach przekroczyła już psychologiczną granicę 6 zł za litr

Zdjęcie ilustracyjne fot. Pixabay

Bariera 6 złotych za litr paliwa na wielu polskich stacjach została osiągnięta. Wszechobecna drożyzna coraz bardziej dotyka Polaków i niestety nic nie wskazuje na to, że ma to się zmienić. 

Eksperci ostrzegają, że na początku 2022 roku popularna benzyna 95 będzie kosztować nawet 6,15 zł za litr.

Warto przypomnieć słowa wypowiadane przez czołowych polityków Prawa i Sprawiedliwości. Na początku 2012 roku Jarosław Kaczyński mówił o obniżeniu stawki akcyzy na paliwo.

– Teraz jest coraz gorzej, jest inflacja, a jednym z mechanizmów napędzających inflację jest wzrost cen paliw – mówił niespełna 10 lat temu prezes PiS. To właśnie w tamtym czasie cena paliwa dobijała do 6 złotych. Prezes Kaczyński był wtedy w opozycji i winą za taki stan rzeczy obarczał rządząca koalicję PO i PSL.

Dziś żaden z przedstawicieli partii Kaczyńskiego nie mówi o obniżce akcyzy. Drogie paliwo przekłada się na wzrost cen wszystkich towarów, które przecież muszą dojechać do sklepów i konsumenta.

– Oni chyba powariowali, wiesz że benzyna jest już po 5,40? – takimi słowami zaczyna się spot radiowy PiS z 2011 roku.

– Ponad połowa ceny benzyny to podatki – słyszymy w dalszej części spotu.

„Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia”. Te słowa obrazują politykę.