Parking przy Starostwie zamykany w dni wolne

Pani Irena Lukosz-Kowalska jest radną w Miasteczku Śląskim. 

Pani Irena opublikowała w internecie wpis, w którym zwraca uwagę, że w dni wolne parking przy tarnogórskim Starostwie jest zamknięty. Radna dziwi się, że publiczny parking jest zamykany, a przecież w pobliżu na ulicy Lipowej znajduje się szpital, który de facto ma niewiele miejsc postojowych.

Irena Lukosz-Kowalska
Nie rozumiem dlaczego w dni wolne od pracy parking przy Starostwie jest zamknięty (wjazd zagrodzony taśmą). W okolicy są duże działki i szpital na ul. Lipowej – a miejsc parkingowych tam jest kilkanaście, kierowcy nie mają gdzie parkować, a obok pusty, duży parking wybudowany za pieniądze podatników.

Gdyby to był zakład prywatny, mogłabym to zrozumieć, ale parking przy starostwie? W Tarnowskich Górach ogólnie mało jest miejsc postojowych, często turyści szukają urzędów, bo mogą tam zaparkować – osobiście nie natknęłam się na zamknięte parkingi przy urzędach. Często w tygodniu natomiast, kiedy mieszkańcy powiatu chcąc załatwić jakąś sprawę w Starostwie korzystają z parkingu przy szpitalu i działkach i nikt ich stamtąd nie wyrzuca.

Pytany o problem pracownik starostwa twierdzi, że parking był zamknięty tylko kilka razy, aby wykonać prace konserwatorskie (przycinanie drzew itp.). Urzędnik dodał również, że ostatnio były malowane linie postojowe na parkingu, ponieważ „codziennie w tym miejscu dochodzi do kolizji”. Co innego mówi rzecznik tarnogórskiej policji, który wylicza, że w 2019 roku w tym miejscu dwa razy miało miejsce zdarzenie drogowe

ŁUKASZ DUDEK