Pastor z Tarnowskich Gór o koronawirusie. „Prawdziwa zaraza to nie wirus z Wuhan”

Pastor Bartłomiej Kurylas, Kościół Chrześcijański "Nowe Narodzenie" w Tarnowskich Górach. fot. zrzut YouTube

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podniosła wczoraj globalne ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa do „bardzo wysokiego”.

Głos w sprawie groźnego wirusa zabrał pastor Kościoła Chrześcijańskiego „Nowe Narodzenie” z Tarnowskich Gór.

Pastor Bartłomiej Kurylas
„Koronawirus – około 3 tysięcy zabitych, cały świat o tym mówi. Aborcja – w samym 2019 roku 42 mln zabitych, z tego 2/3 z powodu podejrzenia o chorobę m. in zespół Downa. Cały świat chce zabronić o tym mówić.

Prawdziwa zaraza to nie wirus z Wuhan, prawdziwą zarazą jest grzech w sercu człowieka. To przed tą zarazą powinniśmy się strzec nieporównywalnie bardziej, jej się obawiać o wiele mocniej i z nią walczyć bardziej nieustępliwie i przed nią chronić naszych bliskich i nasze domy.

Gdybyśmy tak panikowali przed grzechem, jak przed SARS-CoV2, świat dzisiaj wyglądałby znacznie lepiej. Ostatecznie zlikwidowanie koronawirusa nie zlikwiduje grzechu, zaś zlikwidowanie grzechu spowoduje brak chorób” – komentuje Pastor na swoim profilu Facebook.

Koronawirus – około 3 tysięcy zabitych, cały świat o tym mówi. Aborcja – w samym 2019 roku 42 mln zabitych, z tego 2/3…

Publiée par Bartłomiej Szymon Kurylas sur Samedi 29 février 2020

 

Komunistyczne Chiny od dziesiątek lat przeprowadzają aborcję na masową skalę. Wszystko przez tak zwaną politykę jednego dziecka, która jeszcze do niedawna obowiązywała w tym reżimie. 

Posiadanie większej liczby dzieci w państwie środka, narażało rodziców na grzywnę i dodatkowe podatki. Najczęściej abortowane były dziewczynki, przez co stan liczebny mężczyzn jest większy nawet o 34 miliony.

„Chiński rząd ujawnił dane dotyczące aborcji z ostatnich czterech dziesięcioleci. Wynika z nich, że w ten sposób przerwano życie aż 336 milionów nienarodzonych dzieci. Wiele aborcji dokonywanych było przymusowo” – informował w 2017 roku portal dorzeczy.pl

Episkopat Polski również zabrał głos w związku z koronawirusem. 

Arcybiskup Stanisław Gądecki
„W związku z możliwością pojawienia się koronawirusa na terenie Polski, zachęcam duchowieństwo i wiernych do zachowania zwiększonej ostrożności. W ewentualnych ogniskach tego zjawiska należy – w kościołach i pomieszczeniach parafialnych – przez czas jego trwania starać się o pomniejszenie ryzyka zachorowań poprzez zwrócenie szczególnej uwagi na zachowywanie podstawowych zasad higieny.

Ponieważ istnieje wiele dróg przenoszenia się tego wirusa – a komunikacja między ludźmi jest dzisiaj bardzo intensywna – trzeba, aby księża biskupi w swoich diecezjach, w ośrodkach, w których pojawiłoby się takie zagrożenie, przekazali wiernym informację o możliwości przyjmowania na ten czas Komunii świętej duchowej lub na rękę.

Komunia duchowa jest to akt modlitewny, którego celem jest osiągnięcie takiego zjednoczenia z Jezusem, jakie daje nam przyjmowanie Go w sakramencie Jego Ciała i Krwi, lecz poza przestrzenią sakramentalną. Składa się ona z trzech elementów: wzbudzenia wiary w realną obecność Chrystusa w Eucharystii, miłości skierowanej ku Niemu oraz pragnienia, aby Jezus zechciał duchowo wejść w nasze życie.

Kto ma obawy przed zarażeniem, ten nie powinien w tym czasie korzystać z wody święconej umieszczonej w kropielnicach.

Pamiętajmy, że w czasie każdego zagrożenia życia społeczności ludzkiej odwoływano się zawsze do mocy gorącej modlitwy i skuteczności sakramentów. Dlatego zachęcam wszystkich do ożywienia głębokiej wiary w moc Eucharystii i polecania Panu Bogu tej sprawy w modlitwie powszechnej” – czytamy w komunikacie episkopatu.

 

Przygotował
ŁUKASZ DUDEK 

 

źródło: facebook, episkopat.pl, dorzeczy.pl