Policjanci ze Stroszka nie przyjęli 20 zł łapówki

Zdjęcie ilustracyjne

Policjanci z Bytomia otrzymali niecodzienną ofertę. Kompletnie pijany mężczyzna wyciągnął z kieszeni 20 złotych i powiedział, że mają sobie za to kupić piwo, ale niech go wypuszczą. Za przestępstwo korupcyjne grozi mu kara do 2 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w sobotę w bytomskiej dzielnicy Stroszek. Funkcjonariusze zatrzymali pijanego mieszkańca Puław, który był tak pijany, że nie wiedział nawet, dlaczego znalazł się w Bytomiu.

– Policjanci zauważyli pijanego mężczyznę, który ledwo trzymał się na nogach. Nie było też z nim żadnej osoby, która mogłaby się nim zaopiekować. 55-letni mieszkaniec Puław nie bardzo wiedział, w jaki sposób znalazł się w bytomskiej dzielnicy Stroszek. Mundurowi nie mogli w takim stanie zostawić mężczyzny samego i dla jego bezpieczeństwa postanowili umieścić go w izbie wytrzeźwień – informuje bytomska policja.

– W radiowozie, tuż przed izbą wytrzeźwień, 55-latek wyciągnął 20 złotych, mówiąc do policjantów, że „daje im na piwo” i żeby go puścili. Policjanci zabezpieczyli pieniądze, mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu – czytamy w komunikacie.

Badanie alkomatem wykazało ponad 3 promile alkoholu. Za przestępstwo korupcyjne grozi mu kara do 2 lat więzienia.

 

 

źródło: Śląska Policja
Oprac. Redakcja