REKLAMA
Pomimo zaszczepienia Pfizerem w szpitalu tymczasowym w Pyrzowicach w ciężkich męczarniach zmarł mój dziadek. Podczas odbioru rzeczy osobistych i wartościowych, wraz ze swoim mężem zostaliśmy potraktowani jak zwykłe intruzy – zaczyna swój wpis wnuczka zmarłego.
W sieci krąży wpis, który może sugerować, że 79-letni pacjent po śmierci został okradziony.
Okazało się, że doszło do nieporozumienia. Jak udało nam się ustalić, do rodziny zmarłego nie dotarł e-mail z informacją o rzeczach mężczyzny. Miało to być spowodowane błędem placówki.
„Zakażone wirusem rzeczy”
„Odbierając rzeczy osobiste, został nam rzucony zwykły czerwony worek na śmieci, w którym były wszystkie zakażone wirusem rzeczy, kazali nam w tym grzebać z pełną świadomością zakażenia wirusem. Podczas przeszukiwań zauważyliśmy brak telefonu komórkowego, zegarka oraz kluczy do mieszkania” – napisała w mediach społecznościowych wnuczka.
„Nie ma mowy o kradzieży”
Poprosiliśmy o odniesie się do tego wpisu Jolantę Wołkowicz, rzecznika prasowego Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach.
Jolanta Wołkowicz: W dniu 29.04.2021r. rzeczy osobiste Pacjenta J.M zostały wydane zgodnie z Kartą Depozytową (…) Zgodnie z obowiązującymi w GCM przepisami, rzeczy pacjentów z zakażeniem SARS-CoV-2 przekazywane są w podwójnym worku. Worek zewnętrzny zostaje zdezynfekowany i w taki sposób rzeczy zostały wydane.
Po odebraniu rzeczy należy przechowywać przez okres co najmniej 72 godzin, bez otwierania worka. Po upływie 72 godzin należy wyprać ubrania w pralce w temperaturze min. 60 stopni C, pozostałe rzeczy należy zdezynfekować preparatem do dezynfekcji na bazie alkoholu.
W sytuacji konieczności wyjęcia rzeczy z worka przed upływem 72 godzin, osoba dokonująca tej czynności powinna zachować środki ochrony indywidualnej, wyjęte rzeczy należy zdezynfekować preparatem do dezynfekcji na bazie alkoholu, po zakończonych czynnościach należy przeprowadzić dezynfekcję rąk.
Pani N., tak jak każda inna osoba odbierająca rzeczy naszych pacjentów z depozytu szpitala tymczasowego została o powyższej procedurze poinformowana.
Zgodnie z ustawą o Prawach Pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, pacjent ma prawo do przechowywania rzeczy wartościowych w depozycie szpitala. Przyjęcie tego typu przedmiotów do depozytu powoduje, że to zakład leczniczy ponosi za nie odpowiedzialność.
Oprócz rzeczy osobistych wydanych w 29.04.2021 w depozycie GCM przechowywane są jeszcze rzeczy wartościowe Pana J.M (zegarek, klucze, telefon komórkowy i ładowarka).
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, tj.: Ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, Rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie prowadzenia depozytu w stacjonarnym zakładzie opieki zdrowotnej, a także przepisów kodeksu cywilnego, rzeczy wartościowe zmarłego pacjenta wydaje się jego spadkobiercom na podstawie okazanego Postanowienia sądu o stwierdzeniu nabycia spadku lub Aktu poświadczenia dziedziczenia sporządzonego przez notariusza. Rodzina Pacjenta o obowiązującej procedurze została poinformowana.
Rozumiem rozgoryczenie rodziny po stracie bliskiej osoby, ale wpis dokonany w social mediach przez Panią N. jest krzywdzący dla pracowników GCM. Z całą stanowczością podkreślam, rzeczy wartościowe Pana J.M przechowywane są w depozycie rzeczy wartościowych GCM. Nie ma mowy o kradzieży!”
REKLAMA
REKLAMA