Pospieszalski chory na COVID. Leczył się amantadyną. „Przeszedłem chorobę łagodnie”

fot. Janek Pospieszalski #WARTO | YouTube

Dziennikarz Jan Pospieszalski zachorował na Covid-19. W felietonie dla „Do Rzeczy” opisał swoje leczenie. Zaznaczył, że jest w grupie ryzyka 65+ i nie jest zaszczepiony. 

„Jestem w wieku 65+ i nie przyjąłem szczepienia przeciw COVID-19, co sytuuje mnie w grupie ryzyka” – opisuje Pospieszalski.

„Rozpocząłem kurację amantadyną, cały czas biorąc antybiotyk i zwiększone dawki witamin: C, D3, K2 i cynku” – dodał.

Przypomnijmy, że publicysta prowadził program „Warto Rozmawiać” w TVP.  Program zniknął z anteny, ponieważ prowadzący krytykował rządową strategię walki z koronawiruem.

Po publikacji w „Do Rzeczy” media zaczęły się rozpisywać i cytować fragment felietonu, że Pospieszalski „dotkliwie odczuł zjadliwe działanie wirusa”.

Pospieszalski komentuje 

– Informacje o mojej śmierci, czy ciężkim przebiegu Covid-19, są przesadzone. Być może są osoby co moje zejście na Covid przywitałyby z satysfakcją. Muszę ich rozczarować. Dzięki metodzie dr Bodnara przeszedłem chorobę bardzo łagodnie i wracam do pełni sił. Dzięki wszystkim za troskę – napisał w środę na Twitterze  znany publicysta Jan Pospieszalski.

W lutym 2021 roku rozpoczęło się polskie badanie nad skutecznością amantadyny w leczeniu Covid-19. Docelowo w badaniu „TITAN” ma wziąć udział 500 osób.

Mogłoby się wydawać, że w czasie pandemii nie powinno być problemu, aby przebadać założoną ilość pacjentów nawet w kilka tygodni. Niestety tak się nie dzieje i badanie posuwa się do przodu zastanawiająco wolno.

Według najnowszych danych na 1 grudnia 2021 roku, w badaniu łącznie wzięło udział 94 pacjentów. 

Dr Włodzimierz Bodnar jako jeden z pierwszych lekarzy w Polsce i na świecie nie zgodził się z polityką nieleczenia COVID-19.  Wiele osób korzysta ze schematu leczenia przygotowanego przez lekarza z Przemyśla. Nawet w powiecie tarnogórskim jest przynajmniej jeden lekarz, który leczy chorych przy pomocy amantadyny.

Dr Bodnar zawsze podkreśla, że najważniejsze w leczeniu jest przebadanie pacjenta. Jak mówi, choroba Covid-19 daje ciężkie powikłania, które nieleczone mogą doprowadzić do zgonu. Dlatego leczenie przy pomocy amantadyny musi być ukierunkowane również na inne choroby, które mogły się rozwinąć w trakcie infekcji.

Tymczasem w Polsce na kwarantannie przebywa setki tysięcy osób. Bardzo często bez odpowiedniego leczenia.  Można się domyślać, skąd bierze się ogromna liczba nadmiarowych zgonów.