W Tarnowskich Górach (dzielnica Sowice) miasto remontuje budynki komunalne. Wartość inwestycji to ponad 10 mln zł.
Niestety nie wszystko idzie zgodnie z planem. Mieszkańcy alarmują, że ich mieszkania są zalewane, a ostatnio miała miejsce interwencja straży pożarnej.
Do tematu odniósł się podczas obrad rady Janusz Śnietka (PiS), który zarzuca władzy, że ta nie jest dostatecznie przygotowana na sytuacje awaryjne.
„Tam jest masa dzieci. Z dachu spadają dachówki, spadają cegły. Cały plac budowy dopiero po interwencji członków Rady Dzielnicy został ogrodzony siatką przez wykonawcę. Czekaliśmy prawie dwie godziny na to, żeby straż pożarna założyła folię na ten budynek. Myślałem, że zarządzanie kryzysowe w tym mieście działa sprawnie i szybciej. Uchowaj Boże Tarnowskie Góry przed jakąś wichurą lub inną zawieruchą, żeby dwie godziny czekać na dowiezienie w tak błahej sytuacji jednej folii na dach, ale to nie jest kwestia zabezpieczenia tego budynku, tylko kwestia nadzoru w tym cały sektorze.”
Poniżej wypowiedź radnego i odpowiedź wiceburistrza.