Prezydent Siemianowic Śląskich i lider ruchu Polska Jest Jedna w najnowszym nagraniu komentuje temat fuzji Orlenu z PGNiG.
– Co tak naprawdę rząd dzisiaj chce przez zarządy Orlenu i PGNiG uczynić z naszymi zasobami naturalnymi, z naszym złożami? Wiemy już doskonale, że ponad 95 proc. parlamentarzystów głosowało za tym, aby ograniczyć wydobycie węgla, aby wygaszać kopalnie w perspektywie kilku dekad. To jest przerażające. Można to porównać do chociażby Rosji, czy do Arabii Saudyjskiej, która wycofuje się z wydobycia ropy. Wyobrażacie sobie taką sytuację? Bo ja nie – zaczyna Rafał Piech.
Według samorządowca fuzja Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) z Orlenem jest „strasznie niebezpieczna”. Twierdzi, że może doprowadzić Polskę do utraty suwerenności energetycznej.
– Okazuje się, że my pod ziemią mamy wiele złóż, mamy skarby, mamy ogromny potencjał i o tym wie cały świat. Dlatego cały czas jest taka walka o Polskę, o nasze zasoby naturalne – twierdzi samorządowiec.
– Skarb Państwa w PGNiG ma 72 proc. udziałów. Mamy pełną kontrolę i panowanie nad spółką. Z kolei Orlen dzisiaj w połączeniu z Lotosem i Energą ma 35 proc. Czyli pakiet mniejszościowy – wylicza.
– Oni fuzję przedstawiają jako sukces. Czyli Orlen po fuzji będzie miał 52 proc. udziałów Skarbu Państwa w spółce. Będzie miał tylko 52 proc., czyli brakuje 2,5 proc. żeby stracić pełną kontrolę nad spółką, czyli nad naszym największym skarbem, nad zasobami naturalnymi – dodaje Rafał Piech.
Dalej prezydent Siemianowic dodał, że Orlen będzie za chwilę spółką dołującą
– Jeżeli chodzi o rafinerie i silniki spalinowe wiemy doskonale jaka jest polityka i jaka jest tendencja. Wycofujemy się z tego, na rzecz silników elektrycznych. Czyli za chwilę zapomnimy o benzynie, o oleju napędowym – mówi.
– Mamy do czynienia z politykami, którzy są antypolscy. Oni w perspektywie kilku lat chcą pozbawić nas naszego największego skarbu jaki mamy pod ziemią. Nie możemy na to pozwolić – oznajmił prezydent Siemianowic.
Piech zaapelował do Polaków, aby wysyłali do lokalnych polityków swój sprzeciw
– Musimy zacząć się łączyć w potężną grupę, środowiska. Mamy struktury we wszystkich regionach. Schodzimy już do powiatów. Dzisiaj nie jest czas, żeby siedzieć na kanapie – dodał na koniec lider ruchu Polska Jest Jedna (PJJ).
źródło: PJJ.tv, tarnogorski