Dzisiaj w nocy doszło do nalotu policji na dyskotekę Face 2 Face w Rybniku.
Rozmawialiśmy z Aleksandrą Nowarą, z biura prasowego śląskiej policji. Niestety podinspektor Nowara, gdy tylko zaczęliśmy zadawać trudniejsze pytania, rozłączyła się. W ten sposób policja utrudnia dziennikarzom pracę.
ZOBACZ: Wojna o dyskotekę w Rybniku. Policja założyła białe kaski, wyciągnęła pałki i ruszyła
W oficjalnym komunikacie policji brakuje wielu informacji, na które rzeczniczka nie odpowiedziała nam, ponieważ nerwowo zakończyła połączenie. Rozmowa poniżej.
Komunikat policji nic nie mówi o użyciu gazu w lokalu.
Duże kontrowersje budzi zachowanie funkcjonariuszy. Szturm na drzwi kilkudziesięciu uzbrojonych policjantów zapewne nie należy do bezpiecznych działań. Świadkowie zdarzenia mówią, że jedna osoba zemdlała w lokalu. Na te pytanie nie poznaliśmy odpowiedzi.
W czasie trwania działań operacyjnych dziennikarze nie mogli rzetelnie wykonywać swojej pracy, policja utrudniała reporterom zbieranie materiałów.
Szturm policji na drzwi do klubu muzycznego Face 2 Face w Rybniku i rozmowa z rzecznikiem prasowym.
Stanowisko policji.
„Dzisiaj w nocy policjanci z rybnickiej komendy interweniowali w lokalu mieszczącym się w centrum Rybnika, który pomimo zakazu był otwarty. Właściciel zdecydował się na zorganizowanie imprezy wbrew obowiązującym przepisom. Decyzją Państwowego Inspektora Sanitarnego lokal został zamknięty ze skutkiem natychmiastowym. W asyście policjantów, osoby będące w środku klubu opuściły lokal. Mundurowi wylegitymowali 213 uczestników wydarzenia i zatrzymali 3 osoby, które podczas przeprowadzanej interwencji naruszyły nietykalność cielesną policjantów.
Wczoraj, około godziny 22.30 policjanci z rybnickiej komendy wspólnie z mundurowymi z Oddziału Prewencji Policji w Katowicach interweniowali w lokalu mieszczącym się w centrum Rybnika, który był otwarty pomimo zakazu. Decyzją Państwowego Inspektora Sanitarnego lokal został zamknięty, decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności.
W związku z powyższym policjanci asystowali pracownikom Sanepidu w przekazaniu dokumentu.
Następnie mundurowi poinformowali uczestników imprezy o zamknięciu lokalu i konieczności wyjścia z klubu. Część uczestników dobrowolnie opuściła lokal, a część osób nie chciała dostosować się do poleceń stróżów prawa. Na zewnątrz lokalu zebrała się grupa kilkuset osób, wśród których większość była nietrzeźwa i agresywna w stosunku do policjantów.
Mundurowi zatrzymali trzech mężczyzn w wieku 30, 44 i 48-lat, którzy w czasie interwencji naruszyli nietykalność cielesną funkcjonariuszy policji. Policjanci wylegitymowali 213 uczestników tego zdarzenia.
Część z nich nie przestrzegała obowiązku zakrywania twarzy, spożywała alkohol w miejscu objętym zakazem oraz próbowała wprowadzić interweniujących policjantów w błąd, podając fałszywe dane osobowe.
Po opuszczeniu lokalu uczestnicy byli agresywni i atakowali mundurowych niebezpiecznymi przedmiotami. Policjanci podawali komunikaty wzywające do rozejścia się, kiedy to nie przyniosło rezultatu wobec agresywnych uczestników zgromadzenia użyli środków przymusu bezpośredniego w postaci ręcznych miotaczy gazu, pałek służbowych, granatów hukowych, oddali także strzały ostrzegawcze z broni gładkolufowej.
Interwencja policjantów była skuteczna i doprowadziła do przywrócenia ładu i porządku publicznego. Podczas wczorajszego zabezpieczenia rannych zostało dwóch policjantów, zniszczono także dwa radiowozy. W zabezpieczeniu brało udział prawie 150 funkcjonariuszy KMP w Rybniku oraz OPP w Katowicach.”
ŁUKASZ DUDEK
EDYCJA: 31.01 GODZ. 18:00