Mieszkańcy kamienicy przy ulicy Legionów 22 w Tarnowskich Górach ostatnie dni 2020 roku zapamiętają na długo. Mogli otruć się czadem, straż pożarna interweniowała dwa razy w odstępie kilku godzin.
Zły stan techniczny jednej z kamienic zarządzanej przez miejską spółkę ZNT mógł doprowadzić do śmierci lokatorów.
Do zdarzenia doszło 29 grudnia.
Pierwsze zgłoszenie wpłynęło do straży pożarnej przed godziną 17:00.
– Zgłoszenie dotyczyło zadymienia na pierwszym piętrze w budynku wielorodzinnym. Na miejscu okazało się, że w jednym z mieszkań wydostaje się dym. Doszło do pożaru sadzy w kominie – mówi nam Wojciech Poloczek, rzecznik tarnogórskiej PSP.
– Komin był nieszczelny, były na nim widoczne pęknięcia – mówi Poloczek.
Działania staży zakończyły się ok. godziny 18:30.
Mamy nagranie z jednego z mieszkań. Widać ulatniający się dym, na szczęście mieszkańcy w porę zareagowali.
Po kilku godzinach strażacy ponownie zostali wezwani. Była godzina ok. 4:30.
– Nad ranem następnego dnia wpłynęło do nas zgłoszenie z tego samego budynku. Ponownie był widoczny dym. Tym razem zadymienie miało miejsce w innym mieszkaniu. Dym z pękniętego przewodu kominowego przedostawał się do mieszkania. Lokatorzy ewakuowali się przed naszym przybyciem – informuje straż pożarna.
Dokonano rozbiórki części sufitu podwieszanego, okazało się, że doszło do zapalenia drewnianego stropu.
Miejsce zostało przekazane administratorowi z zaleceniem nie używania pieców na centralne ogrzewanie, do czasu uzyskania sprawności przewodu kominowego.
Administrator budynku ZNT tłumaczy, że komin był czyszczony regularnie i nie można jednoznacznie stwierdzić, kto zawinił.
„Mieszkam w tej kamienicy od ponad 30 lat i jak dobrze sięgam pamięcią, klatka nigdy nie była remontowana przez ten czas” – powiedziała nam jedna z lokatorek.
Nie jesteśmy ekspertami od elektryczności, jednak widząc poniższe nagranie można stwierdzić, że instalacja elektryczna na klatce schodowej wymaga naprawy. Światło nie działa, a na suficie widać ślady zwarcia.