Leśnicy są oburzeni. Wraz z grzybobraniem wraca problem zastawiania leśnych dróg, w tym pożarowych. W razie pożaru lasu, straż pożarna ma utrudniony dostęp.
„Zawsze to samo…. Zawsze proporcjonalnie do ilości grzybów, w lesie przybywa osób nieodpowiedzialnych, myślących o własnej wygodzie, a nie o bezpieczeństwie swoim, innych ludzi czy lasu” – czytamy na profilu Nadleśnictwa Lubliniec.
„Niestety zastawianie leśnych dróg jest nagminne, a zastawianie dróg pożarowych jest… przykre, no nie chcę używać brzydkich słów. Apelujemy – nie kierujcie się wygodą, a rozsądkiem” – dodają leśnicy.