REKLAMA
Od września nastąpią zmiany w cenniku komunikacji miejskiej działającej na terenie Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (GZM). Kary za brak biletu będą dużo bardziej dotkliwe, zmienią się również ceny poszczególnych biletów.
Inflacja oraz wzrost cen paliw o ponad 40 proc. w porównaniu do zeszłego roku – to główne czynniki, które wpływają na rosnące koszty funkcjonowania komunikacji miejskiej. Na to wszystko nakładają się wielomilionowe straty, które zostały wywołane rządowymi obostrzeniami w czasie koronawirusa.
W poniedziałek organizator komunikacji miejskiej w regionie (ZTM) przedstawił najważniejsze zmiany w cenniku, które zostały przedstawione do konsultacji ze związkami zawodowymi.
-
Pasażerowie regularnie i często korzystający z komunikacji miejskiej zapłacą za bilety tyle samo, co teraz. Zmiany nie obejmą biletów 90 i 180-dniowych, wieloprzejazdowych oraz Metrobiletów.
-
Zmiana cen dla pozostałych biletów nie przekroczy wskaźnika poziomu inflacji. Zmiany cen będą wahać się w przedziale od 9% do 13%.
-
Ma zostać wprowadzona taryfa czasowa dla biletów jednorazowych. Oznacza to, że od września bilety będą ważne przez 20, 40 lub 90 minut bez rozróżniania na terenie ilu gmin będziemy korzystać z komunikacji miejskiej.
-
Ceny krótkookresowych biletów elektronicznych pozostaną niższe niż papierowych.
-
Jazda na gapę będzie surowo karana. Opłata za taką jazdę zostanie podwyższona z 200 zł do 550 zł. Jednocześnie zostanie wprowadzony mechanizm dla osób, które mają uregulowane wszystkie ewentualne kary lub zawsze kupują bilety, ale raz zdarzyło się im nieznacznie przekroczyć ważność swoje biletu (np. 30-dniowego). Mechanizm pozwoli im obniżyć tę opłatę dodatkową z 300 zł do 50 zł.
Brakuje kilkudziesięciu milionów złotych
„Jeśli sytuacja gospodarcza w Polsce już nie pogorszyłaby się do końca roku– a z prognoz wynika, że szczyt inflacji jeszcze nie nastąpił, to szacowany brak w kasie ZTM na utrzymanie komunikacji miejskiej może wynieść ok. 80 mln zł. To tyle ile potrzeba na utrzymanie 46 linii autobusowych” – informuje GZM.
Organizator tłumaczy tak ogromne straty problemami, które zostały spowodowane m.in. wirusem i lockdownami – 2020 i 2021 rok to prawie 170 mln zł strat.
– Decyzje o zmianie cen biletów nigdy nie należą do prostych. Gdy mówimy o szacowanych „stratach finansowych”, to w naszym przypadku – jako instytucji publicznej – nie mamy na myśli pieniędzy, które zostałyby w kieszeni zarządów przedsiębiorstw komunikacji miejskiej. To pieniądze potrzebne do tego, by mógł być realizowany w pełni rozkład jazdy dla wszystkich linii komunikacji miejskiej, z której dzisiaj mogą korzystać pasażerowie – wyjaśnia Kamila Rożnowska, rzecznik prasowy GZM.
„Bardzo wysoka inflacja, wzrost cen paliw i dodatkowe obciążenie budżetów gmin z powodu zmian podatkowych oraz – z drugiej strony – chęć utrzymania aktualnej oferty komunikacji miejskiej i dalszy jej rozwój, sprawiły, że podjęta została decyzja o wprowadzeniu zmian w cenniku ZTM. Projekt i zakres tych zmian został przedstawiony do konsultacji ze związkami zawodowymi” – czytamy w komunikacie prasowym.
Kara za brak biletu w górę
REKLAMA
źródło: materiał prasowy GZM, tarnogorski
Oprac. Łukasz Dudek
REKLAMA