25-latek ukradł tramwaj i zabierał pasażerów. Dojechał z Katowic do Chorzowa

Zdjęcie ilustracyjne fot. tarnogorski

Coś nieprawdopodobnego. Dzisiaj w nocy młody mężczyzna ukradł w Katowicach tramwaj. Następnie dojechał nim do Chorzowa, gdzie został zatrzymany. 25-latek po drodze zabierał nawet pasażerów. Sprawę wyjaśnia policja i spółka Tramwaje Śląskie. 

Z piątku na sobotę na trasie Katowice – Chorzów pojawił się tramwaj linii nr 33. Pojazd nie widniał w rozkładzie jazdy, dlatego motorniczy z innego tramwaju powiadomił o tym fakcie dyspozytora.

Do zdarzenia doszło w sobotę 29 października przed godziną 1:00. W centrum Chorzowa postanowiono wyłączyć zdalne zasilanie tramwajowe. Dzięki temu zabiegowi tramwaj nie mógł dalej jechać. Na miejsce wezwano funkcjonariuszy policji, którzy zatrzymali 25-latka. Mężczyzna nie próbował uciec.

– Zgłoszenie dotyczyło poruszania się po ulicach Chorzowa tramwaju, który w tym czasie powinien być w zajezdni. Mężczyzna został zatrzymany, zarzuty jeszcze nie są stawiane. Był trzeźwy, nie posiadał uprawnień do prowadzenia tramwaju. Zatrzymany nie potrafił za bardzo wytłumaczyć swojego zachowania – powiedział portalowi tarnogorski.info Karol Kolaczek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie.

W sprawie jest prowadzone dochodzenie

Pojawia się pytanie, jak to możliwe, że osoba nieuprawniona dostała się na teren katowickiej zajezdni tramwajowej, a następnie wyjechała tramwajem?

Zdjęcie ilustracyjne
źródło: Media
Oprac. Redakcja