Ksiądz Daniel Galus pełniący posługę w Czatachowie pod Częstochową decyzją władz kościelnych ma odbyć półroczne modlitewne odosobnienie, nie może też głosić Słowa Bożego i odprawiać mszy dla więcej niż jednej osoby.
Duchowny nie zgadza się z decyzją metropolity częstochowskiego i nie zamierza opuszczać kościoła, do którego przyjeżdżają wierni z całej Polski.
„W dniu 19 lutego 2022 roku ks. Daniel Galus ma opuścić miejsce swego obecnego pobytu i rozpocząć trwający do 19 sierpnia br. czas modlitewnego odosobnienia” – informuje w komunikacie ks. Mariusz Bakalarz, rzecznik prasowy Archidiecezji Częstochowskiej.
Ks. Daniel Galus przewodzi „Wspólnocie Miłość i Miłosierdzie Jezusa”, która jest skupiona wokół tzw. pustelni w gminie Żarki (woj. śląskie).
Duchowny sceptycznie wypowiadał się na temat „pandemii” koronawirusa.
W październiku 2020 roku wzywał wiernych do zdejmowania maseczek w kościele. Przekonywał, że w maseczkach można się zatruć.
Nie popierał rządowych restrykcji, które jak już dzisiaj wiemy, przyniosły wiele szkód społecznych i zdrowotnych.
Negatywnie wypowiadał się na temat akcji szczepień w parafiach.
Ksiądz Galus odpowiada na komunikat kurii
– Problem pedofilii w kościele. Niestety również w naszej archidiecezji. Jaki jest efekt walki z tym, że okazuje im się miłosierdzie? Nie otrzymują żadnych kar. Są chronieni, daje im się szansę. Nie mówi się o nich, nie pisze nic złego, nawet jedno słówko i pełnią ważne stanowiska, urzędy w diecezji. Są takie przypadki w naszej archidiecezji również i to naprawdę takie, że wielu o tym mówi, ale jest to ukrywane i nie jest karane, chyba że media się tym zajmą, policja i sądy. No to wtedy trzeba coś z tym zrobić, żeby był spokój. Trzeba o tym mówić, nie bać się głosić prawdę – mówi w nagraniu ks. Galus. Nagranie zostało opublikowane w niedzielę na platformie YouTube.
Komentarz Archidiecezji Częstochowskiej
Redakcja: Podczas niedzielnej wypowiedzi, która została opublikowana na platformie YouTube, ksiądz Galus mówił o pedofilii w kościele. Mówił, że problem dotyczy również archidiecezji częstochowskiej. „Jest to ukrywane i nie jest karane” – mówił duchowny. Problem ma być przemilczany przez was. Proszę się do tego odnieść.
Ks. Mariusz Bakalarz: Oczekujemy, że ks. Galus, idąc za tymi słowami złoży odpowiednie doniesienia do władz kościelnych, na rzekome zaniedbania albo celowe działania swoich przełożonych oraz jeśli dotyczyłoby to osób poniżej 15 roku życia, że również stosowane informacje złoży do prokuratury. Oczekujemy zatem na działania ojca Galusa, jeśli wie o takich sytuacjach, to jest to oczywiste, że powinien takie zawiadomienie złożyć. W związku z tym, że ks. Galus podobne oskarżenia już formułował, były one badane, nie znalazły swojego potwierdzenia, ks. Galus nie przedstawił żadnych dowodów. Przyjmujmy więc, że takie wypowiedzi są formą swoistej obrony przez atak, którą ks. Galus podejmuje. Patrzymy na to z zażenowaniem, że takiego działania dopuszcza się kapłan.