Koniec egipskich ciemności w Miasteczku Śląskim – tak można określić najnowszą decyzję burmistrza Michała Skrzydło. Zmiana ta rozświetliła ulice miasta, które już nie pogrążą się w nocnym mroku. Czy za tą decyzją stała krytyka mieszkańców, czy też zbliżające się wybory oświeciły myślenie włodarza? A może oszczędności, jakie przyniosło wyłączanie lamp, nie były tak satysfakcjonujące, jak przewidywano?
Na początku 2023 roku burmistrz tej niewielkiej miejscowości w powiecie tarnogórskim podjął decyzję, że po północy uliczne latarnie gasły na kilka godzin. Podjęte kroki były reakcją na astronomiczne, bo aż 270-procentowe podwyżki cen prądu. Ostatnie dni przyniosły jednak zwrot akcji – lampy znów rozświetlają gminne ulice.
155 tys. oszczędności
„Jak już pewnie część z was zauważyła, światła w Miasteczku Śląskim znów są włączone przez całą noc. Operacja związana z wyłączeniem lamp w godzinach 00:00-04:00 trwała od stycznia 2023 r. Była spowodowana ponad 270% podwyżką cen prądu. Wyłączenie światła na 4 godziny dziennie przyniosło naszej Gminie ponad 155 000 zł” – czytamy na stronie miasteczkowskiego magistratu.
W komunikacie czytamy również o sukcesach, które udało się osiągnąć dzięki tym oszczędnościom – modernizacji dwóch obiektów sportowych. Jednak nie znajdujemy tam wyjaśnień odnośnie nagłego zwrotu w kwestii oświetlenia.
Burmistrz komentuje
Władze miasta deklarują jednocześnie, że nie ustają w dążeniu do ulepszeń. W planach jest modernizacja oświetlenia na energooszczędne LED.