Przywódcy unijni osiągnęli w środę porozumienie w sprawie migracji. Pakt migracyjny ma wprowadzić zasadę „przymusowej solidarności”. Oznacza to, że do Polski mogą być relokowani nielegalni imigranci, chyba że zapłacimy pieniądze za nieprzyjmowanie ich.
Nowe rozporządzenie w sprawie zarządzania azylem i migracją przewiduje obowiązkową solidarność z krajami UE, które są uznane za znajdujące się pod presją migracyjną.
W środę eurodeputowani oraz rządy krajów należących do Unii Europejskiej doszli do porozumienia dotyczącego reformy unijnego prawodawstwa w zakresie azylu i migracji. Zawarto umowę o pięciu osobnych rozporządzeniach UE, które określają metody dzielenia obowiązków zarządzania przepływami azylowymi i migracyjnymi między państwami członkowskimi. Ustalono również, jakie działania należy podjąć w przypadku wystąpienia nagłego kryzysu migracyjnego.
„Dzisiejszy dzień jest naprawdę historyczny, ponieważ osiągnęliśmy porozumienie w sprawie paktu o migracji i azylu, prawdopodobnie najważniejszego pakietu legislacyjnego w tej kadencji. Europa otrzyma teraz solidne ramy prawne, takie same we wszystkich państwach członkowskich” – powiedziała przewodnicząca PE Roberta Metsola.
Akcja z TVP
„Zastanawiam się, czy nowa władza czekała celowo z akcją w TVP, żeby przykryć pakt imigracyjny czy to przypadek. Nie przesądzam, czasem bywają i przypadki tego typu. Ale zbieg okoliczności zaiste dogodny” – napisał w mediach społecznościowych publicysta Łukasz Warzecha.
Zastanawiam się, czy nowa władza czekała celowo z akcją w TVP, żeby przykryć pakt imigracyjny czy to przypadek. Nie przesądzam, czasem bywają i przypadki tego typu. Ale zbieg okoliczności zaiste dogodny.
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) December 20, 2023
Zanim tymczasowe porozumienie stanie się prawem, musi zostać formalnie przyjęte przez parlament i radę. Współprawodawcy zobowiązali się do przyjęcia reformy unijnych przepisów dotyczących migracji i azylu przed wyborami europejskimi w 2024 roku.
