Bytomianin na kwarantannie nie zgłosił się na wymaz. „Mężczyzna osunął się na podłogę”

fot. Policja Bytom

Kwarantanna może być bardzo groźna dla zdrowia. Tym razem przekonał się o tym mieszkaniec Bytomia. Mężczyzna był tak osłabiony, że nie miał siły zadzwonić po pomoc. Zareagowała przychodnia lekarska, która powiadomiła policję.  

Na 64-letniego mężczyznę została nałożona kwarantanna. Mężczyzna miał umówioną wizytę na wymaz. Możemy się domyślać, że wcześniej z objawami choroby zgłosił się do lekarza, jednak procedury są bezwzględne. Jeśli jest podejrzenie Covid-19, musisz zrobić wymaz, a to trwa. W tym czasie stan pacjenta może się znacznie pogorszyć niekoniecznie z powodu koronawirusa.

Każdego dnia policjanci kontrolują osoby objęte kwarantanną domową. W środę po południu młodszy aspirant Dariusz Babula otrzymał informację z przychodni lekarskiej, że mężczyzna objęty kwarantanną nie zgłosił się na wymaz.

Osunął się na podłogę 

– Dzielnicowy poszedł do 64-latka. Gdy dotarł na miejsce, próbował najpierw skontaktować się z mężczyzną telefonicznie, jednak ten nie odbierał. Policjant ruszył więc w stronę drzwi. Dopiero po kilku minutach intensywnego pukania, mężczyzna otworzył i osunął się na podłogę – mówi asp. Anna Oczkiewicz, rzecznik prasowy bytomskiej policji.

Miał trudności z oddychaniem

– Mężczyzna był przytomny, ale miał trudności z oddychaniem i był bardzo osłabiony. Nie miał już siły, żeby zadzwonić na pogotowie. Mundurowy od razu powiadomił oficera dyżurnego, który wezwał na miejsce służby medyczne – dodaje asp. Anna Oczkiewicz.

Dzięki reakcji przychodni i policjanta mężczyzna trafił do szpitala. Podobnych historii w ostatnim czasie jest coraz więcej. Nie wszystkie jednak kończą się szczęśliwie. Ludzie umierają w domach i w ciężkich stanach trafiają do szpitala. Lawinowo rośnie liczba nadmiarowych zgonów. Oddziały szpitalne są przekształcane na covidowe. Jak to się może skończyć?

Lekarz komentuje 

– Zamykanie chorych na kwarantannie bez badania i leczenia jest skazywaniem na utratę zdrowia lub śmierć. Odbiera się tym osobom podstawowe prawo wynikające z konstytucji, czyli dostępu do leczenia. Pacjenci powinni być bezwzględnie badani osobiście przez lekarzy – alarmuje dr Włodzimierz Bodnar, specjalista chorób płuc.

 

źródło: Policja Bytom