Dr Grzesiowski: Spodziewamy się, że koronawirus dotrze do Polski w lipcu

fot. GIS

Premier Donald Tusk powierzył stanowisko Głównego Inspektora Sanitarnego dr. Pawłowi Grzesiowskiemu. Ten ma już za sobą pierwsze wypowiedzi w nowej roli. Oczywiście mówi już o wzroście zachorowań na koronawirusa. Czy niebawem znowu będą zamykane lasy i salony fryzjerskie?

„Mamy już wyraźne wzrosty zachorowań w Europie Zachodniej i w Stanach Zjednoczonych. Polska zwykle jest opóźniona w dotarciu koronawirusa o mniej więcej miesiąc do sześciu tygodni. Spodziewamy się więc, że w lipcu, kiedy wszyscy będą myśleli o wakacjach i wypoczynku, niestety liczba zachorowań będzie wzrastać” – powiedział dr Grzesiowski na antenie radia RMF FM.

Szef GIS zaapelował, aby korzystać z testów „combo” 

„Moja rada: proszę przy objawach, które będą nas niepokoić, zwracać się do lekarzy, a także korzystać z testów „combo”, które mogą pomóc wykryć koronawirusa. W sytuacjach poważniejszych należy szukać pomocy na SOR. Koronawirus złagodził swój przebieg, ciężkich wypadków jest mniej, ale to nie znaczy, że w ogóle ich nie ma” – oznajmił kontrowersyjny ekspert od pandemii.

Absurdalny pomysł 

Wyciągi na zakażone powietrze w restauracjach. Czy niebawem takie zalecenia będą firmowane nazwiskiem Grzesiowskiego? Swego czasu zasłynął z takiej propozycji. 

– Nad każdym stolikiem lub salą mógłby być wyciąg, który będzie odbierał zakażone powietrze – mówił w 2021 roku w Radiu Zet dr Paweł Grzesiowski.

Emisariusz wiedzy medycznej 

– Jestem emisariuszem wiedzy medycznej, a najważniejszy jest dla mnie odbiorca. Jeżeli źle przekażę wiedzę, np. w sposób niezrozumiały, bo chcę błysnąć mądrym zwrotem, to po prostu jest stracony czas – mój i odbiorcy. To chyba jest podstawowa recepta – mówi o sobie dr Grzesiowski.

fot. GIS

źródło: RMF FM, GIS
Oprac. Łukasz Dudek