Posłanka Barbara Dziuk rozmawiał z Marcinem Zasadą w programie „Rozmowa Dnia” w Radiu Piekary. Działaczka PiS dużo mówiła o swoim zdrowiu. Przypomnijmy, że posłanka z Tarnowskich Gór trafiła do szpitala, po tym jak zakaziła się koronawirusem.
– Trzy miesiące totalnej izolacji, covid bardzo mocno mnie zaatakował. To że dzisiaj z państwem rozmawiam, to naprawdę można mówić o cudzie. Rokowania były bardzo kiepskie. 90 proc. płuc zajęty, zaatakowane wszystkie narządy, bycia na OIOM-ie dwa tygodnie, bez możliwości ruchowych – mówiła Barbara Dziuk.
Śmierć kliniczna?
– Byłam na pograniczu dwóch światów, już po raz drugi. Szanowni państwo, szczepcie się. Ja jeszcze nie mogę się zaszczepić, bo jestem w tym czasie ochronnym, jeszcze mam przeciwciała. Nie miała możliwości sie zaszczepić, dlatego mogłam stracić życie – kontynuowała.
„Uczyłam się chodzić”
– Uczyłam się na nowo chodzić, bo ja nie chodziłam, leżałam jak to się mówi w pampersie ponad dwa tygodnie. Mięśnie zanikły. Dwa tygodnie nie odbierałam ani telefonów, ani wiadmości sms, bo byłam na pograniczu dwóch światów – dodała.
„3 tygodnie nie spałam”
– Ja trzy tygodnie nie spałam, bo bałam się zasnąć, że nie wstanę. Podczas dalszego leczenia bez tabletek nasennych nie potrafiłam się wyciszyć – opowiadała.
Czy szczepionka powinna być obowiązkowa? – zapytał redaktor Marcin Zasada.
– Ja nie lubię narzucać komuś niczego. Myślę, że te kwestie trzeba zostawić pracodawcom. Dla mnie najgorsze jest to, że grupy antyszczepionkowców to są grupy, które lubią robić zadymę. To też są grupy, które ostro protestowały 5G, to jest grupa osób, która nie zgadza się z nowoczesnością – twierdzi posłanka partii Jarosława Kaczyńskiego.
Dziennikarz wspomniał słowa prezydenta Andrzeja Dudy, który mówił, że w zeszłym roku nie mieliśmy szczepionki, a zakażeń było tyle samo.
– Czy możemy mówić o tym, że jeżeli liczba zachorowań w moim kraju, w Polsce, spadła w tej chwili do takiego poziomu dziennie, jak notowaliśmy dokładnie rok temu, czyli między 200 a 400 przypadków, to rzeczywiście możemy się cieszyć, że jest to efekt szczepienia, czy jest to efekt po prostu tego, że mamy takie, a nie inne warunki atmosferyczne, że taka jest pora rok – mówił prezydent Andrzej Duda.
Posłanka nie chciała się do tej wypowiedzi odnieść i odpowiadała wymijająco. Dowiedzieliśmy się jednak, że Barbara Dziuk nie szczepi się na grypę.
