Pierwsze szczepienia na COVID-19 w Pyskowicach. „Nie lubię być kłuta, także lekkie obawy były”

Zdjęcie ilustracyjne fot. Kancelaria Premiera/Facebook

Ponad tysiąc medyków w woj. Śląskim zostało już zaszczepionych przeciw koronawirusowi. 

We wtorek dotarła kolejna partia z Agencji Rezerw Materiałowych – łącznie blisko 2 tys. szczepionek do blisko 10 szpitali na terenie całego województwa.

Przełożona pielęgniarek Edyta Bawor to pierwsza zaszczepiona w powiecie gliwickim.

 

Pracująca w szpitalu Pyskowicach kobieta, która jest tam również koordynatorem ds. szczepień otrzymała szczepionkę od koleżanki po fachu, tzw. pielęgniarki epidemiologicznej.

– Chyba jak każdy, nie lubię być kłuta, także lekkie obawy były – śmieje się pani Edyta. Jak tłumaczy, zaszczepiła się w obawie o zdrowie swoje i swojej rodziny, gdyż do tej pory nie przechorowała koronawirusa.

– Wszyscy chcemy, żeby epidemia się skończyła. Im szybciej wszyscy się zaszczepią, tym szybciej wrócimy do normalności – mówi pielęgniarka.

Pyskowicki szpital otrzymał 75 dawek.

Również 75 dawek szczepionki trzymał Wojewódzki Szpital Specjalistycznych w Bytomiu.

Do placówek w Tarnowskich Górach szczepionka dotrze prawdopodobnie do 5 stycznia.

150 szczepionek otrzymał szpital w Cieszynie. Pierwszy zaszczepił się dyrektor placówki Czesław Płygawko.

Jako pierwsza w szpitalu w Kłobucku zaszczepiła się także jego dyrektorka, Joanna Maruszczyk .

– Wydaje mi się, że tego oczekiwali moi pracownicy, aby pokazać, że nie szczepionki należy się obawiać, ale zakażenia. Igła była cieniutka, nic więc nie bolało przy ukłuciu. Żadne niepożądane reakcje nie wystąpiły i czuję się dobrze – zapewnia Joanna Maruszczyk.

Dzisiaj kolejne dawki mają dotrzeć do innych szpitali, które przygotowują się do procesu szczepień, m.in. do Żor, Czeladzi, Gliwic, Katowic czy Chorzowa. Łącznie w tym tygodniu do województwa śląskiego trafi blisko 4,5 tys. szczepionek.

źródło: materiał prasowy Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach