„Po wielu perypetiach do Konfederacji wraca Dobromir Sośnierz! Jeden z najbardziej wolnościowych posłów tej kadencji. Będzie walczył o mandat w Siedlcach” – napisał w poniedziałek na Twitterze Sławomir Mentzen.
O możliwym powrocie Dobromira Sośnierza mówiło się już od jakiegoś czasu. W poniedziałek spekulacje uciął Mentzen.
Po wielu perypetiach do Konfederacji wraca Dobromir Sośnierz! Jeden z najbardziej wolnościowych posłów tej kadencji. Będzie walczył o mandat w Siedlcach.
Powodzenia Dobromir! pic.twitter.com/qbzYTqrmxP
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) July 31, 2023
„Przykro mi obwieścić koniec kolejnego rozdziału. Niestety opuszczam koło Wolnościowców. Od dłuższego czasu jest jasne, że ja i Artur Dziambor mamy mocno rozbieżną wizję partii i zdecydowanie niekompatybilne zdolności koalicyjne. Jest też już przesądzone, że Wolnościowcy nie są w stanie wystawić niezależnych list w nadchodzących wyborach. Cały Zarząd zgodnie uznał, że w tej sytuacji nasze drogi się rozchodzą. Na stole są już tylko trudne decyzje i moją poznacie prawdopodobnie jutro” – napisał Sośnierz w niedzielę.
Poseł ze Śląska wystartuje w mazowieckim
Dobromir Sośnierz mieszka w Katowicach, jednak jedynkę w tym okręgu ma zapewnioną Grzegorz Płaczek. W nadchodzących wyborach parlamentarnych Sośnierz wystartuje w okręgu siedleckiego. Jego nazwisko ma się pojawić przy posłance Siarkowskiej, która również niedawno zmieniła barwy polityczne. Warto dodać, że w 2019 roku w okręgu siedleckim Konfederacja nie uzyskała żadnego mandatu.
Tarcia w Konfederacji
W środowisku związanym z Konfederacją w ostatnich miesiącach były duże tarcia. Największe kontrowersje budziły prawybory, które zostały zorganizowane przez nowego prezesa partii KORWiN (aktualnie Nowa Nadzieja) Sławomira Mentzena. Przypomnijmy, że prawybory w Legnicy zakończyły się awanturą i oskarżeniami o oszustwo. Sytuacja była tak napięta, że prawie doszło do rękoczynów. Na temat sytuacji w Konfederacji rozmawialiśmy z posłem Dobromirem Sośnierzem kilka miesięcy temu.
„Jest jeszcze czas, żeby się opamiętać”
– Doszło do nieprawidłowości na kilku etapach, a zwłaszcza przy liczeniu głosów. Już wcześniej były wątpliwości, co do kart, których nie przeliczono na początku. Zwracam uwagę, że we wszystkich zjazdach prawyborczych, jest jeden wspólny mankament. Partia nie podaje wcześniej, ile jest osób uprawionych do głosownia. Dopiero się to okazuje przy ogłoszeniu wyników. Tam już wcześniej nie było wiadomo, czy te karty nie są jakieś znaczone – mówił poseł Dobromir Sośnierz.
– Na szczęście jest jeszcze trochę czasu do wyborów. Jest jeszcze czas, żeby się opamiętać i zwrócić to co było umówione Wolnościowcom. Zachęcam do tego, żeby wrócić do pracy nad dobrym wynikiem, zamiast kopać się pod stołem – dodał.
źródło: Twitter, tarnogorski
Oprac. Łukasz Dudek