REKLAMA
W miniony poniedziałek przed biurem poselskim premiera Mateusza Morawieckiego w Katowicach odbyła się kolejna pikieta zorganizowana przez górników i związkowców.
Przed budynkiem postawiono kilka opon, kukłę z wizerunkiem premiera oraz zawieszono tablice z nazwami kopalń, które zostały zlikwidowane w ostatnich latach.
– Była to kolejna z akcja stoimy po tani węgiel, który premier Morawiecki obiecał. Wywiesiliśmy tablice z kopalniami zlikwidowanymi w Polsce od lat 90. Zlikwidowano już kilkadziesiąt kopalń, w najbliższych latach kolejne kilka kopalń ma zostać zlikwidowanych. Chcieliśmy pokazać ten cały obraz tego nieszczęścia, jaki czeka Polaków. Dzisiaj brakuje nam węgla i można próbować ściągnąć ten węgiel z zagranicy, który jest dziesięciokrotnie droższy, ale za chwilę zabraknie nam energii – mówi Rafał Jedwabny z WZZ Sierpień 80.
REKLAMA
„PGE Paliwa spółka zależna od PGE. Główny importer węgla z zagranicy do Polski. W latach poprzednich sprowadził dziesiątki milionów to tego surowca, także z Rosji, który eliminował węgiel z polskich kopalń. Odpowiada za obecne załamanie na rynku węgla. Dziś znowu robimy interesy na drogim węglu z importu” – napisano na jednym z transparentów.
Kolejna pikieta przed biurem premiera odbędzie się w poniedziałek 10 października o godzinie 9:00. Poniżej kilka zdjęć z minionego poniedziałku.
Nagranie z protestu
Górnicy pod biurem Morawieckiego pic.twitter.com/NzkUvcJb46
— tarnogorski.info (@TGtarnogorski) October 8, 2022
źródło: tarnogorski
Oprac. Łukasz Dudek
REKLAMA