Urzędniczka tarnogórskiego ZUS zarażona. „Wszyscy zlekceważyli informacje, że pani źle się czuje”

W piątek (27 marca) wiceprezydent Krzysztof Turzański, poinformował o pierwszym potwierdzonym przypadku koronawirusa w Piekarach Śląskich. Wiceprezydent mówił, że osoba zakażona pracuje w Tarnowskich Górach.

Według wiceprezydenta, chora informowała przełożonych, że źle się czuje.

„Okazało się, że kwarantanny nie było – wszyscy zlekceważyli informacje, że pani źle się czuje, chociaż o tym informowała” – pisał Turzański w mediach społecznościowych.

Czytaj więcej: Koronawirus w Piekarach Śląskich

 

W piątek (27 marca), do naszej redakcji wpłynął anonimowy list. Autor listu twierdzi, że jest pracownikiem ZUS-u w Tarnowskich Górach.

„Wszyscy pracownicy ZUS są w strachu, część już dzisiaj wzięła L4, część na pewno zrobi to w poniedziałek. […] Przecież ZUS liczy około 200 osób! W Świerklańcu od razu po stwierdzeniu u Pana Cyla koronowirusa, zarządzono dezynfekcję, a w ZUS-ie nic! Kierownictwo w dodatku zwlekało z powiadomieniem pracowników. Proszę Państwa, podejdźmy poważnie do tematu, ochrońmy mieszkańców Tarnowskich Gór!!!! Imię i nazwisko zmieniłem, ponieważ boję się szykan ze strony przełożonych (tak jestem pracownikiem ZUS w Tarnowskich Górach).”

Poprosiliśmy o komentarz regionalnego rzecznika prasowego zakładu ubezpieczeń społecznych. 

Ilu pracowników pracuje w tarnogórskim ZUS?

– W inspektoracie ZUS w Tarnowskich Górach zatrudnionych jest 270 osób. W związku z tym, że sporo pracowników przebywa na świadczeniach chorobowych i urlopach, obecnie  w inspektoracie pracuje około 180 osób.

Trzeba pamiętać o tym, że wśród tych 180 pracowników, część wykonuje pracę w systemie pracy zdalnej (tzw. home office), część w systemie rotacyjnym, a jeszcze spora grupa w systemie zmianowym.

Biorąc to pod uwagę: nie zdarzyło się, aby w tym samym czasie w inspektoracie znajdowało się 180 pracowników w okresie epidemii koronawirusa – powiedziała nam Beata Kopczyńska, regionalny rzecznik prasowy ZUS.

Do kiedy zakażona była w pracy?

– Po raz ostatni osoba ta wykonywała pracę w siedzibie inspektoratu w piątek, 20 marca. Tego dnia po drugim odczycie badania temperatury (profilaktyczne badanie temperatury dotyczy wszystkich pracowników wydziału) u pracownika stwierdzono lekko podwyższoną temperaturę (37,1 stop. C).

Dlatego przełożony poprosił, by osoba ta obserwowała swój stan zdrowia, a na poniedziałek 23 marca zlecił jej pracę zdalną z domu. Zalecił też kontakt z lekarzem rodzinnym. Od tego momentu nie pojawiła się w pracy. Informację o tym, że pracownik jest zarażony koronawirusem, otrzymaliśmy w piątek, 27 marca. ZUS dba o bezpieczeństwo pracowników placówki, przeprowadzając na bieżąco dezynfekcję, a po potwierdzeniu koronawirusa pomieszczenia przeszły ozonowanie wykonane przez specjalistyczną firmę.

Pragnę dodać, że pracownik ten nie miał żadnego kontaktu z klientami. Cztery osoby, które miały bezpośredni kontakt z tym pracownikiem, zostały objęte kwarantanną. Pracownicy objęci kwarantanną również nie pracowali przy bezpośredniej obsłudze klientów – komentuje Kopczyńska.

 

Edycja: 29 marca, godz. 16:50

 

Przygotował
ŁUKASZ DUDEK