Czy na dzieciach z woj. śląskiego są prowadzone badania preparatu Pfizer? Wojewoda odpowiada

W piątek w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach odbyła się konferencja prasowa wojewody śląskiego Jarosława Wieczorka.

Zapytaliśmy wojewodę o nadmiarowe zgony z powodu braku dostępności do lekarza, o badania preparatu Pfizer na dzieciach oraz o potencjalny lek na koronawirusa.

Redakcja: Czy w województwie śląskim są prowadzone badania na dzieciach, chodzi o szczepionkę Pfizera?

Wojewoda: Nic mi na ten temat nie wiadomo, żeby takie badania były. Ja nie odpowiadam, za cały proces badawczy na terenie Rzeczpospolitej Polskiej, ale ja jako wojewoda śląski takich informacji nie posiadam.

Ile w woj. śląskim mamy nadmiarowych zgonów z powodu braku dostępności do lekarza dla pacjentów z dodatnim wynikiem testu? Jak wiemy pacjent z pozytywnym testem nie był wpuszczany do przychodni. 

Wojewoda: Też mi nic na ten temat nie wiadomo, żeby nie był wpuszczany. Jeżeli pacjent miał zlecony test przez lekarza POZ, był oznaczony wynikiem dodatnim, następnie był kontakt z tym lekarzem i przez lekarza pacjent był prowadzony. Jeżeli wymagał większej pomocy lub hospitalizacji, to wtedy był wzywany zespół ratownictwa medycznego, który przyjeżdżał na miejsce albo udzielał pomocy na miejscu lub też był transportowany do szpitala. Co do zasady, wszyscy pacjenci dostawali pomoc.

Ile mamy nadmiarowych zgonów?

Wojewoda: Nie ma takiego pojęcia jak nadmiarowe zgony z tego powodu. Takie pojęcie nie istnieje.

Dlaczego mówimy tylko o szczepionce, a nie mówimy o leku, jakim jest np. amantadyna?

Wojewoda: Przecież badania są prowadzone, są realizowane.

Według stanu na piątek 21 maja w województwie śląskim w badaniach nad skutecznością amantadyny udział wzięło tylko 15 osób.

Badania trwają już kilka tygodni i wygląda na to, że w „epicentrum” koronawirusa nie ma wielu odpowiednich pacjentów do badania.