REKLAMA
W sobotę do Tarnowskich Gór przyjechał premier Morawiecki i Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury.
Podczas wystąpienia ministra doszło do niefortunnej wpadki słownej. Minister zamiast Tarnowskie Góry, powiedział Tarnowskie dziury.
Śmiali się prawie wszyscy.
REKLAMA
Internauci komentują:
Wreszcie prawidłowo, no bo gdzie tam góry? A na dziurę, to się co rusz natkniesz.
ZOBACZ: Morawiecki: w Tarnowskich Górach mamy możliwość zaprezentować ważny projekt dla Śląska
REKLAMA