Zandberg je hot doga na Orlenie. Burza w sieci. „Coraz mocniejsze związki z PiS”

fot. Adrian Zandberg | Twitter

Jeden z liderów Lewicy Adrian Zandberg udostępnił się na Twitterze zdjęciem, na którym wraz z partyjnymi kolegami je hot dogi na stacji paliw Orlen. Zdjęcie wywołało burzę w sieci. 

Internauci piszą o „coraz mocniejszych związkach z PiS”.

„Chwila przerwy na wegańskiego hotdoga i jedziemy dalej” – napisał Zandberg.

Jeszcze nie tak dawno niektóre środowiska lewicowe krytykowały Orlen za przejęcie wydawnictwa Polska Press, właściciela m.in. takiego tytułu jak Dziennik Zachodni.

„Jestem patriotą i kocham wolność. Nie tankuję na Orlenie! Nie kupuję i nie czytam Dziennika Zachodniego” – komentował znany w Tarnowskich Górach nauczyciel Michał Sporoń.


Czytaj: Bojkot? „Nie tankuję na Orlenie. Nie kupuję i nie czytam Dziennika Zachodniego” – mówi Sporoń


Sporoń nigdy nie ukrywał sympatii do Adriana Zandberga. Czy po publikacji takiego zdjęcia zmieni swoje stanowisko?

Przypomnijmy, że we wtorek podczas posiedzenia Sejmu posłowie przyjęli projekt ustawy ws. ratyfikacji decyzji, która ma umożliwić uruchomienie unijnego Funduszu Odbudowy.

Większość PiS w „koalicji” z Lewicą zagłosowali za dalszym zadłużaniem Polski. KO wstrzymała się od głosu. Przeciw ratyfikacji byli m.in. posłowie Solidarnej Polski i Konfederacji.

Czy zdjęcie możemy odczytywać jako ukłon w kierunku partii Jarosława Kaczyńskiego?