Godzina policyjna w Polsce. Niedzielski od kilku dni „przebierał nogami” OPINIA

Zdjęcie ilustracyjne fot. Policja

Rząd Prawa i Sprawiedliwości ustami ministra zdrowia Adama Niedzielskiego ogłosił w czwartek „kwarantannę narodową” oraz sylwestrowe ograniczenia.

W Sylwestra od godziny 19 do 6 będzie obowiązywać „godzina policyjna”.

Czy to oznacza, że takie obostrzenie może zostać wprowadzone na dłużej? Wszystko możliwe.

– Byłbym zwolennikiem jeszcze mocniejszych restrykcji – powiedział PAP prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski.

Od kilku dni obserwowałem, jak minister Niedzielski „przebiera nogami”, aby wprowadzić jeszcze większe obostrzenia, choć oficjalne wskaźniki nie wyglądają najgorzej. Więcej osób umiera z powodu braku dostępności do lekarza i braku szybkiej diagnozy, ale w roku 2020 wirus celebryta jest największym zagrożeniem.

 

Szef resortu zdrowia na swoim Twitterze w ostatnich dniach udostępniał artykuły pokazujące, że kolejne kraje wprowadzają pełny lockdown. Pomyślałem wtedy, że jest on gotowy na takie działanie w Polsce.

Kilka dni później Adam Niedzielski ogłasza narodową kwarantannę i „godzinę policyjną” w Sylwestra.

Oficjalne wskaźniki wyników dodatnich nie wyglądają źle. Na to się nakładają wcześniejsze zapewnienia rządu, że kwarantanna narodowa zostanie wprowadzona, gdy średnia zachorowań z siedmiu dni będzie przekraczała 27 tys.

Od pewnego czasu mamy niższe statystyki nowych przypadków, więc według wcześniejszych zapowiedzi obostrzenia powinny być mniejsze.

Wczoraj na profilu Kancelarii Premiera pojawiła się grafika pokazująca, jakie obostrzenia są wprowadzane w innych krajach.

Rozumiem, że rządzący chcą nam pokazać, że inni tak robią to i my tak zrobimy, bo to jest dobra strategia?

Warto w tym miejscu na chwilę się zatrzymać i zadać sobie pytanie.

Czy decyzje innych są dobre? W sklepach ogromne kolejki a zamykane są restauracje, siłownie czy hotele. Tak robią inne kraje, tak robi i nasz rząd, który m.in. tłumaczył, że na siłowni są niskie sufity, przez to transmisja koronawirusa jest większa (sic!).

I powtarzanie, że tylko szczepionka nas uratuje.

Według mnie „Narodowy Program Szczepień” okaże się porażką. Z mojego otoczenia osobiście nie znam osoby, która chciałby się zaszczepić.

 

ŁUKASZ DUDEK