Ukrainiec ujawnia. Do Polski dostaje się tysiące osób obcych nam kulturowo

Byliśmy w niedzielę na granicy polsko-ukraińskiej w Medyce. Rozmawialiśmy z kilkoma Ukraińcami, którzy twierdzą, że kobiety i dzieci mają problem z wjazdem do Polski, ponieważ w sposób agresywny mają być wypychani przez agresywnych islamistów z przygranicznej kolejki i pociągów. Poniżej rozmowa z Igorem, obywatelem Ukrainy mieszkający od pięciu lat w Polsce. Przyjechał na granicę, aby wesprzeć uchodźców. 

Redakcja: Wspominałeś, że kobiety i dzieci mają problem z wjazdem do Polski. Opowiedz coś więcej.

Igor: Nasze chłopaki muszą zostać na Ukrainie i teraz wpuszczają przez granicę tylko kobiety, dzieci i obcokrajowców. Niektórzy obcokrajowcy zachowują się skandalicznie. Wczoraj było tak, że strażnik graniczny trzymał trzyletnie dziecko, a mężczyzna (red. obcy nam kulturowo) ciągnął dziecko za nogi, a babcia się przewróciła. Widzieli to moi przyjaciele, którzy przeszli przez granicę.

W Kijowie jest taki sam problem. Są przygotowane pociągi ewakuacyjne tylko dla dzieci i kobiet, a oni też w te pociągi wskakują. Odciągają kobiety, odrzucają je. W sieci można znaleźć wiele filmików. Jeżeli my zaczniemy coś z nimi robić siłą, to też nie jest dobre. Jako mężczyźni nie potrafimy na to patrzeć, to dla nas nie jest normalne. My jesteśmy Słowianie, dla nas kobieta ma prawa równe.

Nagranie z Kijowa 

Redakcja: Jak wygląda sytuacja po ukraińskiej stronie granicy?

Kobiety i dzieci idą po 15-20 kilometrów do granicy, pod czystym niebem, nie mają się gdzie schować. Chcemy im pomóc, możemy to zorganizować, mamy samochody, tylko potrzebujemy kogoś, kto to pokieruje. Na bramkach są sprawdzane paszporty od wszystkich. Obcokrajowcy przebywający na Ukrainie są różnej narodowości.

Jak się oni asymilują na Ukrainie?

Kiedy są na miejscu, to robią to, za czym przyjechali, czyli się uczą. Oni są między takim narodem, że nie pozwolimy im takiego czegoś robić. Teraz jak tutaj nie ma facetów, tylko same kobiety, to zachowują się agresywnie.

Dużo dezinformacji idzie z różnych stron. Nie tylko z rosyjskiej, ale również z ukraińskiej.

Są takie czasy, że propaganda jest po każdej stronie, nie ma co ukrywać.

Mówiłeś o Słowianach, jednak jakby nie było, to Rosjanie też są Słowianami.

Naród rosyjski, to są nasi bracia, tak samo jak i Białorusini. Niestety polityka, którą prowadzą ich politycy, nie pasuje nam i im. Można zobaczyć w przekazach medialnych, jak Rosjanie wychodzą i mówią, że są przeciwni wojnie. Jednak są łapani i zamykani w więzieniu. Moja babcia jest z Białorusi, dziadek jest Rosjaninem, w 1973 roku przyjechali na Ukrainę. Rosjanie też chętnie chcą nam pomóc, ale właśnie największy problem jest to, że jest prowadzona taka, a nie inna polityka.

Co sądzisz o postawie Polaków? 

Jestem bardzo wdzięczny całemu polskiego narodowi za pomoc. To jest bardzo dla nas ważne. Jesteśmy wszyscy Słowianie i fajnie się zachowujemy, to jest bardzo ważne, w taki czas po prostu być razem.

Więcej na naszym kanale YouTube 

Do tematu będę wracać. Wysłałem szereg pytań do rzecznika prasowego Straży Granicznej.

– Od 24 lutego funkcjonariusze Straży Granicznej odprawili w przejściach granicznych  ponad 281 tys. osób uciekających z objętej wojną Ukrainy – informuje SG.