Nowe metody walki z koronawirusem w Chinach mogą szokować.
Chiny wprowadzają na obcokrajowców, którzy chcą wjechać do państwa środka, obowiązek pobrania wymazu z odbytu.
– Rząd twierdzi, że takie testy zapewniają wyższy stopień dokładności niż inne metody przesiewowe w kierunku wirusa – podaje New York Post.
Japoński rząd wyraził zaniepokojenie.
„Niektórzy Japończycy zgłosili do naszej ambasady w Chinach, że zostali poddani badaniom wymazów z odbytu, co spowodowało wielki ból psychiczny” – powiedział na konferencji prasowej Katsunobu Kato, główny sekretarz gabinetu Japonii, cytowany przez amerykański dziennik.
„A więc mamy to”- skomentował ironicznie te doniesienia dr Paweł Basiukiewicz.
a więc mamy to https://t.co/XebTysvDbv
— Paweł Basiukiewicz (@PBasiukiewicz) March 4, 2021
Czy podobne praktyki zostaną wprowadzone również w Europie?
Jak wskazuje znany kardiolog, strategia testowania i izolacji została wprowadzona na wzór z Chin.
ZOBACZ: Lekarz: Strategia testowania i izolowania jest samobójcza
„Nasza strategia została podyktowana przez zachowanie się Chin, chińskiego rządu i potem to zostało skopiowane przez Włochy, kraje Europy i niektóre stany w Stanach Zjednoczonych. Nikomu nie wpadło do głowy, że można robić co innego, może poza Szwecją i Białorusią” – mówił kilka tygodni dr Basiukiewicz.
źródło: NY Post, thetimes.co.uk