Policyjny pościg na autostradzie A4 w Mysłowicach (woj. śląskie). Rozegrały się sceny jak z filmu sensacyjnego. 23-latek potrącił policjanta i staranował szlaban punktu poboru opłat. Grozi mu do dziesięciu lat więzienia.
W piątkową noc kryminalni skontrolowali kierowcę i pasażera czarnego mercedesa, który stał zaparkowany na MOP-ie przy autostradzie A4 w Jaworznie. – Jeden z nieumundurowanych policjantów podszedł do kierowcy i okazał mu legitymację służbową. Na widok kryminalnego mężczyzna zaczął gwałtownie cofać, potrącił go i zaczął uciekać – relacjonuje śląska policja.
Rozpoczął się pościg
Ustawiono blokady oraz wezwano posiłki. Poruszający się mercedesem mężczyźni nie zamierzali się zatrzymywać i nie reagowali na nadawane sygnały świetlne i dźwiękowe.
– W trakcie pościgu, jadąc z dużą prędkością, staranowali szlaban punktu poboru opłat na autostradzie A4 i jechali dalej w kierunku Mysłowic. Pościg zakończył się na terenie tego miasta, gdzie ostatecznie kierowca stracił panowanie i dachował. Sprawcy opuścili pojazd o własnych siłach i próbowali kontynuować ucieczkę pieszo, jednak już po chwili byli w rękach kryminalnych – czytamy w komunikacie.
fot. Śląska Policja
Narkotyki w samochodzie
W samochodzie ujawniono m.in. narkotyki, gotówkę, telefony komórkowe i kominiarkę. W dodatku okazało się, że 23-letni kierujący był poszukiwany sześcioma listami gończymi oraz posiadał trzy aktywne zakazy prowadzenia pojazdów.
23-latek usłyszał zarzut czynnej napaści na policjantów, kierowania pojazdem mimo orzeczonych zakazów, niezatrzymania się do kontroli i posiadanie narkotyków, a 21-letni pasażer zarzut napaść na policjanta, działając wspólnie i w porozumieniu. Najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Grozi im do 10 lat więzienia.
fot. Śląska Policjafot. Śląska Policjafot. Śląska Policjafot. Śląska Policja